No cóż nawet dosyć często.
Erotyka – moja droga Socjeto – to nie chuć, albo też duży odwłok Kim K. (niewtajemniczeni nie muszą sprawdzać – nie warto).
Erotyka to coś subtelniejszego, wiem że subtelność nie w modzie obecnie, ale są jeszcze tacy co im pasuje.
No więc, erotyka to coś delikatniejszego coś – impuls, natchnienie, myśl, emocja co poprzedza miłość platoniczną i tę bardziej sypialnianą (lub odbywającą się w innym pomieszczeniu a nawet zgoła na łonie natury). Eros daję siłę, moc, erotyczne akcenty, choć nie zawsze uświadamiane, odgrywają niebagatelną rolę w trakcie wykonywania wielu zwykłych zajęć.
Nie da się ukryć – lubię tak widzieć i przezywać świat, widać to na obrazach, po prostu tak mi w duszy gra…
Z subtelnymi życzeniami erotyki na co dzień
Tomek